O tym, jak wykluł się geniusz

„Wubwubwubwubwubwubwub” – jeśli ktokolwiek jeszcze kilka miesięcy temu powiedziałby mi, że nowy singiel Adult Jazz będzie zbudowany na takim właśnie dźwięku, to nie ukrywam – miałbym delikatne opory, by dać temu wiarę. Mogłbym nie uwierzyć również, że będzie to zapowiedź jakiegoś quasi-koncepcyjnego mini-albumu, który wraz z przygotowanymi doń wideoklipami spowoduje zachwyt wymieszany z poczuciem zagubienia? Że porzucą żywe instrumentarium na rzecz dziwnych, przesterowanych, zaporogramowanych dźwięków? W to też miałbym prawo nie uwierzyć. Ale – to przecież Adult Jazz – czterech nieopierzonych gości z Leeds, którzy w 2014 przy premierze swojego debiutanckiego krążka „Gist Is”, pokazali, że poszukiwanie własnego brzmienia traktują bardzo poważnie. Kreatywnością i nietuzinkowością mogliby obdarować multum bardziej popularnych indie-grajków z przeróżnych stron świata, co pokazali w 2014, a w 2016 potwierdzili.

Piosenka „Eggshell” to twór bardzo osobliwy. Mam wrażenie, że tuż przed nagraniem przesłuchali utwór „Moja Fantazja” Fasolek i wzięli sobie do serca linijkę: „fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego!” To właśnie zrobili – pofantazjowali, zabawili się. Ba, chyba nawet zakpili z muzyki. No bo co to jest? Jakiś dziwny rytm, brak melodii, wszystko jakieś takie głośne i charczące, przecież tu nic nie pasuje! I z tego chaosu właśnie wyłania się geniusz tych gości. Z tych polepionych dźwięków i przeszkadzajek stworzyli coś, co trudne odnieść do czegokolwiek w jakimkolwiek kontekście. Postawili nowy punkt na mapie i chyba za kilka lat będziemy mówili o Adult Jazz jako zespole, który gra we własnej lidze. Co za piosenka! 10/10.

Posłuchaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *