Archiwa tagu: dirty projectors

Po co płakać, jak można płakać i tworzyć?

Dirty Projectors jakie było każdy widział i słyszał. Ot, kolejny hyped by Pitchfork zespół, który coś tam sobą prezentował. Oczywiście, jak to w takich przypadkach bywa, fundamentem owego szumu było jedno wydawnictwo i to pomimo niemałego dorobku już wtedy. Ale rzeczywiście dopiero„Bite Orca” z 2009 roku spowodowała, że ekipa z Bronksu stała się modna. No, ale sorry – ja tam nigdy nie doznawałem za bardzo. Kilka momentów na każdej płycie się znajdzie, ale co mi po momentach, jak brakowało konkretów. Dźwięki bywały nieraz całkiem klawe i przyjemniackie, ale czegoś im brakowało. Pan frontman David Longstreth uznał za stosowne, by „to coś” w końcu nadeszło. Ale ile smutnych rzeczy się musiało stać po drodze, ech. Lwia część zespołu odeszła, czy to działać w innych, czy solowych projektach, David rozstał się z długoletnią partnerką Amber Cofman, nomen omen także do niedawna członkinią zespołu. I świeżo upieczony brodacz Longstreth został nam sam pogrążony w smutku, który przekuł w dzieło co najmniej ciekawe. „Keep Your Name” zaskakuje swoją stylistyką , formą oraz użytymi w nim środkami. Nie mamy tutaj do czynienia z alt-art-indie-rock-popem, jakim raczył nas do tej pory brooklyński kolektyw, a z popem iście eksperymentalnym. I to jest wzór do naśladowania ten David. Gdybym mógł cofnąć do czasów podstawówki, kiedy Pani Basia zadawała nam pracę domową i kazała napisać, kto naszym zdaniem wart jest naśladowania. Gdybym wtedy wiedział to, co teraz, napisałbym, że David Longstreth, bo nie dał się cierpieniu, tylko stworzył przez dzieło piękne, zaskakujące i osobliwe. Nie dopuścił do degeneracji, a twórczo wręcz rozkwitł. Pewnie nie dostałbym wysokiej oceny, bo obok koledzy wybrali Jana Pawła, bo papież, no i Polak! Albo Witka Pyrkosza (serio), bo spoko sobie gra w „M jak Miłość”, a ja wymyślam jakiegoś gościa. No, ale przecież nie wszystko musi być takie oczywiste? Ta piosenka nie jest i tym w głównej mierze zachwyca.

Heh, ale nie płacz już, typie.

Posłuchaj